+48 697 101 474 kontakt@pathwork.com.pl

Pathwork Guide Wykład nr 75 | 09 grudnia 1960 r.

Pobierz wykład w PDF: Wielkie przejście w rozwoju ludzkości: od izolacji do jedności

Pozdrowienia, moi najdrożsi przyjaciele. Błogosławieństwa dla was wszystkich. Błogosławiona jest ta godzina.

Na samym początku tej ścieżki nauczyłeś się rozpoznawać swoje wady, słabości i niedociągnięcia na najbardziej powierzchownym i oczywistym poziomie. Rozpoznanie to nie było łatwe, ponieważ nie byłeś jeszcze wytrenowany i przyzwyczajony do jakiejkolwiek samoobserwacji i szczerości.

Od tego momentu nauczyłeś się odkrywać głębsze poziomy i subtelności swojej natury. Od tamtych wczesnych etapów odkrywania swoich wad wiele się wydarzyło. Być może pamiętasz, jak mówiłem ci w pewnym momencie, gdy omawialiśmy ludzkie wady, że wszystkie wady wynikają z trzech podstawowych: samowoli, dumy i strachu. Bez względu na to, którą wadę weźmiesz pod uwagę, badając ją dogłębnie, zawsze odkryjesz, że w ostatecznym rozrachunku pochodzi ona z jednej z nich.

Drugi główny etap tej ścieżki dotyczył twoich kompleksów, obrazów, błędnych przekonań oraz nieświadomych nieporozumień i konfliktów. Podkreślałem konieczność wykonywania tej pracy nad sobą bez osądzania siebie, bez moralizowania i bez oceniania tego, co dobre a co złe, bez analizowania dobra i zła z etycznego punktu widzenia. Powiedziałem ci raczej, abyś ocenił te odkrycia pod kątem tego, jak poprawne było twoje myślenie, kiedy tworzyłeś swoje obrazy i błędne przekonania. Istnieją dobre powody dla takiego zalecenia, ponieważ destrukcyjne poczucie winy jest samo w sobie tak dużym ciężarem, że generuje zbyt duży opór przed odnalezieniem siebie. Jeśli podchodzisz do swoich wewnętrznych odkryć w duchu moralizatorstwa wywołującego poczucie winy, zanim osiągniesz wystarczająco głęboki poziom, który wykracza poza powierzchowną świadomość, sprawia to, że twoja praca jest trudniejsza niż jest.

Obecnie nadchodzi trzeci ważny etap na tej ścieżce. Dla tych z was, którzy uzyskali już ogólne zrozumienie swoich wewnętrznych problemów, konieczne będzie teraz dokonanie oceny swoich ukrytych obrazów i kompleksów, skupiając się na swoich wadach, które są w nich osadzone. Możesz ponownie odkryć te same wady, które znalazłeś na samym początku swojej pracy i o których myślałeś, że je przezwyciężyłeś, lub być może ich odmiany, głęboko ukryte w twoich najgłębszych konfliktach. Kiedy rozpoznasz swoje błędne przekonania i błędne wnioski w porównaniu z rzeczywistością i faktami, a także zrozumiesz, skąd się one biorą i dlaczego, możesz zobaczyć, jakie szkody wyrządza tobie i innym wokół ciebie nieświadome błędne myślenie. Kiedy jesteś w stanie zobaczyć i dogłębnie zrozumieć to wszystko bez poczucia winy i depresji, ale raczej w duchu radości, uwolnienia i zwycięstwa ̶  ̶- co daje ci siłę i zrozumienie własnego życia i życia w ogóle  ̶ ̶- wtedy nadszedł czas na nową ocenę z etycznego i duchowego punktu widzenia. Spójrz do wewnątrz, aby określić, gdzie jesteś samolubny i dumny, bojaźliwy i wycofany. Poszukaj tych cech głęboko w swoich wewnętrznych konfliktach, nawet jeśli nie są one widoczne na innych poziomach twojej osobowości. To bardzo ważny krok naprzód, moi przyjaciele.

We wszechświecie istnieją dwa podstawowe prądy. Jednym z nich jest siła miłości, która daje, komunikuje się i wznosi się ponad małe ego, które uważa się za centrum wszystkich rzeczy, ale jest tylko częścią ogromnej całości. Twoje prawdziwe ja nigdy nie uważa cię za ostateczny cel. Kiedy osiągasz szczyt swojego potencjału, nie doświadczasz już życia w ramach ograniczających cię, oddzielających barier fałszywych przekonań i błędnych koncepcji. Wtedy odnajdujesz jedność ze wszystkimi ludźmi. Czujesz, doświadczasz i myślisz w zupełnie inny sposób. Stajesz się inną osobą, pozostając zasadniczo tą samą jednostką.

Drugą podstawową siłą jest odwrócona, egocentryczna zasada, według której wciąż żyje większość ludzi. W tym stanie cierpisz i „cieszysz się” życiem w samotności. Bez względu na to, jak wiele drogich osób może być wokół ciebie, kochając cię i dzieląc się z tobą, doświadczasz swojego życia jako zasadniczo wyjątkowego, odrębnego i osobliwie własnego, niezachwianego i nieprzekazywalnego. Jesteś jedyną osobą, która doświadcza tego szczególnego bólu lub radości w taki właśnie sposób. Możesz nigdy nie myśleć o tym świadomie. W rzeczywistości twoja zewnętrzna wiedza może być sprzeczna z tym wewnętrznym stanem doświadczania życia. Jednak w swoich prawdziwych uczuciach tak właśnie doświadczasz życia, dopóki pozostajesz w stanie egocentrycznej odrębności.

Przejście od egocentrycznej izolacji do stanu zjednoczenia ze wszystkimi jest najważniejszym krokiem na ewolucyjnej ścieżce indywidualnej istoty duchowej. W pewnym momencie, w tym czy innym życiu, przejście to musi nadejść. Kiedy dokładnie to nastąpi, zależy od każdej jednostki. Ale na tej ścieżce ten czas musi nadejść, prędzej czy później, i miejmy nadzieję, że przejdziesz z jednego stanu do drugiego, gdy jesteś jeszcze w tym konkretnym wcieleniu. Słowa nie oddadzą tego, co ta zmiana naprawdę oznacza. Słyszeliście je wiele razy w wielu filozofiach i naukach. Możecie nawet być w stanie dyskutować na ten temat całkiem inteligentnie. W odosobnionych momentach mogliście nawet doświadczyć tego, co opisuję. Ale potem to doświadczenie znika, a wy powracacie do starego stanu izolacji. Potrzeba znacznie więcej pracy, aby przejście było trwałe, a najważniejszym warunkiem trwałości jest znalezienie i rozwiązanie ukrytych konfliktów.

Co więcej, niezwykle ważne jest, abyście zrozumieli, że ostatecznym celem waszej duchowej ścieżki jest przejście z jednego stanu do drugiego. Aby to zrobić, musicie stać się w pełni świadomi tego, że wciąż żyjecie w starym, niepożądanym stanie. Dopóki macie złudzenia na ten temat lub dopóki jesteście zdezorientowani i nawet nie wiecie, że istnieją dwa wyraźnie różne stany, będzie wam znacznie trudniej.

Kiedy po raz pierwszy dostrzeżecie nowy stan bycia, doświadczycie wyzwolenia z ograniczającego muru izolującego egocentryzmu. Poczujecie głęboki cel w życiu, w swoim życiu, w całym życiu! Zrozumiecie cel wszystkich swoich doświadczeń, zarówno tych dobrych, jak i złych, i będziecie je oceniać z zupełnie nowego punktu widzenia. Doświadczycie głęboko jedności ze wszystkimi istotami i znaczenia ich celu, a także własnego. Przeniknie was nowa radość i bezpieczeństwo, jakich nigdy nie znaliście. Nowemu poczuciu bezpieczeństwa nie będzie towarzyszyć złudzenie, że nie spotka was już żadne cierpienie, nie będziecie też wzdrygać się przed takim cierpieniem. Będziecie wiedzieć, że nie może ono wam zaszkodzić.

Powszechnym pierwszym doświadczeniem w nowym stanie jest poczucie, że czegokolwiek doświadczasz w tej chwili, jest również odczuwane przez miliony innych ludzi. Było odczuwane przez miliony w przeszłości i będzie odczuwane przez miliony w przyszłości. Odkąd zaczął się świat materii, wszystkie te uczucia  ̶ ̶-dobre lub złe, pozytywne lub negatywne, radosne lub bolesne  ̶-istniały i ludzie ich doświadczali. To, że wydaje ci się, że wywołujesz jakieś uczucie, nie oznacza, że faktycznie to zrobiłeś. To, co wytwarzasz, to stan dostrojenia się do szczególnej siły lub zasady już istniejącej emocji. To rozróżnienie może wydawać się dzieleniem włosa na czworo, ale tak nie jest. Postrzeganie życia z nowej perspektywy jest zasadniczo innym doświadczeniem. Dopóki żywisz iluzję, że wytwarzasz daną emocję lub doświadczenie życiowe, nadal jesteś wyjątkowy, samotny i oddzielony.

Nie oczekuję, że te słowa natychmiast wywołają w was ten nowy stan. Ale wasza praca na ścieżce stale postępuje, a jeśli będziecie ćwiczyć swoją wewnętrzną percepcję poprzez medytację i próbę odczuwania tych słów, możecie przyspieszyć przemianę. Rozpoznanie wspólnoty z innymi znacznie poszerzy twój horyzont; da ci nowe spojrzenie na przemijające smutki i pomoże ci konstruktywnie wykorzystać wszelkie negatywne odkrycia w sobie. Wzmocni również twoje zdolności twórcze.

Podstawową tęsknotą ludzkości jest faktyczne uczestnictwo w nowym stanie bytu, który następuje po transformacji. Możesz to utrudniać i bać się tego w swojej ignorancji, ale tęsknota zawsze pozostaje. W stanie, który jest naturalny dla wszystkich stworzeń Bożych  ̶- stanie zjednoczenia  ̶- nie ma już samotności. W swoim obecnym stanie wciąż jesteś zasadniczo sam. Najlepsze, co możesz od czasu do czasu osiągnąć, to uświadomienie sobie, że inni przechodzą przez podobne doświadczenia i czują się w ten sam sposób. Ale to wcale nie jest to, czym naprawdę jest nowy stan.

W nowym stanie będziesz głęboko wiedział, że wszystkie rzeczy, uczucia, emocje, myśli i doświadczenia już istnieją i że uczestniczysz w każdym z istniejących prądów z powodu samodzielnie wytworzonych warunków. Te siły i zasady działają wokół ciebie i wewnątrz ciebie. To od ciebie zależy, która z nich wpłynie na ciebie.

Wizualizuj wszystkie doświadczenia emocjonalne, od najniższych do najwyższych, jako strumienie lub prądy. Zgodnie z osobistym nastawieniem umysłu, stanem emocji, ogólnym rozwojem, tendencjami charakteru, a także przemijającymi nastrojami lub wydarzeniami zewnętrznymi, dostrajasz się do jednego z tych prądów, podczas gdy możesz jednocześnie być częściowo dostrojony do innego, sprzecznego. Dzięki takiemu podejściu  musi nastąpić drastyczna zmiana w całym wewnętrznym i zewnętrznym spojrzeniu. Z oddzielnej, skoncentrowanej na sobie istoty będziesz musiał stopniowo stawać się istotą, którą faktycznie jesteś.

Wyobrażasz sobie ze swoją ograniczoną zdolnością myślenia, że tylko jako unikalna jednostka masz godność i szansę na szczęście. Czujesz również  ̶- często nieświadomie  ̶- że jeśli jesteś tylko trybikiem w kole, to się nie liczysz. Wciąż masz złudzenie, że jesteś tylko jednym z miliardów, a zatem twoje szczęście nie jest ważne. Inna iluzja błędnie interpretuje prawo do indywidualności; twierdzi, że jesteś odrębną istotą, a zatem zasadniczo oddzielną, samotną i wyjątkową. W najlepszym przypadku wierzysz, że inni mogą być w podobnej sytuacji. Jest to iluzja, ale w pewnym stopniu istnieje u większości z was. Dopóki to nieporozumienie jest w tobie, nieświadomie toczysz niepotrzebną i tragiczną bitwę. Myślisz, że musisz sprzeciwiać się rezygnacji z indywidualnego prawa do bycia szczęśliwym i ważnym. Gdyby wewnętrzny błąd, że walczysz o swoją indywidualność i szczęście, podczas gdy w rzeczywistości walczysz o zachowanie swojej odrębności, został wyjaśniony, ułatwiłoby to walkę.

Prawda  ̶- i pewnego dnia jej doświadczysz  ̶- jest taka:  W nowym stanie zobaczysz, że bycie ni mniej ni więcej tylko częścią całości i dzielenie z tak wieloma innymi czegoś, co już istnieje, czyni cię szczęśliwszą osobą. Masz prawo do szczęścia i z tego powodu masz więcej, a nie mniej godności i indywidualności. Twoja godność wzrośnie w takim stopniu, w jakim zmniejszy się twoja duma z poczucia oddzielenia. Pełnia i bogactwo życia wzrosną w takim stopniu, w jakim opuścisz swój stan odrębności, w którym zakładasz, że aby mieć więcej dla siebie, musisz odbierać innym. To jest błąd i podstawowy konflikt. W starym stanie tak to właśnie działa. W nowym stanie nie jest to prawdą. Znaczenie twojego dobra jest nieskończenie większe tylko dlatego, że jesteś częścią całości. W momencie, gdy zyskasz choćby chwilowe spojrzenie na tę prawdę, nigdy więcej nie będziesz rozdarty przez stary konflikt, że albo możesz mieć szczęście, które jest samolubne, albo, jeśli zdecydujesz się powstrzymać od tego „samolubstwa”, twoje szczęście jest nieważne.

To nieodłączne nieporozumienie powoduje głębokie poczucie winy w ludzkiej duszy, ponieważ nie wiesz, co zrobić ze swoim pragnieniem szczęścia. Konflikt zniknie w momencie, gdy nauczysz się przyjmować nowe podejście. Gdy tylko doświadczysz tego pierwszego przebłysku zrozumienia, zdasz sobie sprawę z tego, jak bardzo byłeś pogrążony w odrębności. W momencie, gdy nadejdzie wgląd, naprawdę zobaczysz, że stary stan oddzielenia był i nadal jest twoim światem. Wtedy twoje świadome pragnienie pozostawienia starego świata za sobą wzrośnie.

Kiedy mówię o egocentryzmie, nie używam tego słowa w moralizatorski, obwiniający, napominający sposób, ale filozoficznie. Wskazuje ono na jeden podstawowy stan bycia w przeciwieństwie do zupełnie innego stanu bycia, jeden świat lub jedną zasadę duszy w przeciwieństwie do innej.

Gdy stopniowo dokonujesz tej transformacji, twoje wartości z pewnością ulegną zmianie. Zmieni się twój cel i koncepcja życia. Zmiana ta nie będzie powierzchownym przyjęciem nowych poglądów, ale bardzo naturalnym, stopniowym, organicznym, wewnętrznym wzrostem. Zmiana przychodzi powoli; jest to raczej zmiana wewnętrzna niż zewnętrzna. Twoje zewnętrzne poglądy nie muszą nawet podlegać drastycznej rewizji. Zasadniczo mogą pozostać takie same, ale będziesz ich doświadczać i odczuwać inaczej.

Ludzie tak bardzo boją się zmian. Ale ty nie masz się czego obawiać. Znaczna część twojego życia i twoich opinii może pozostać taka sama, podczas gdy ty się zmienisz. Brzmi to jak paradoks, ale nim nie jest. Pozostanie takim samym, a jednocześnie zmiana jest możliwa w dobry, konstruktywny i naturalny sposób, ponieważ powołaniem twojego życia jest maksymalny rozwój. Jednak możliwa jest również zmiana i pozostanie tym samym w niewłaściwy i destrukcyjny sposób. Naprawdę, nie masz się czego obawiać, zbliżając się do tego wielkiego przejścia, ponieważ to, co jest wartościowe i ważne, to, co jest zasadniczo tobą, pozostanie takie samo, tylko wzbogacone. Tylko to, co nie było tobą, będzie stopniowo odpadać, jak stary, znoszony płaszcz. Wypłyną z ciebie twórcze siły, których wciąż jesteś całkowicie nieświadomy.

Kierunek twoich wewnętrznych prądów zostanie odwrócony, gdy osiągniesz nowy stan jedności. W twoim obecnym stanie izolacji wiele twórczych sił, takich jak miłość czy twoje talenty, próbuje wypłynąć z ciebie, ale z powodu twojego podstawowego wewnętrznego stanu egocentrycznej odrębności są one zawracane. Po początkowym wysiłku wypłynięcia, dotarcia do kosmosu i nauczania innych, są one wycofywane, powstrzymywane i stają się nieaktywne. Twoja najgłębsza natura buntuje się przeciwko tak wielkiej frustracji, ponieważ jest to sprzeczne z naturą, stworzeniem i harmonią.

Ten podstawowy bunt twojej wewnętrznej natury powoduje wiele konfliktów, które nigdy nie mogą być całkowicie rozwiązane poprzez rozpoznanie twoich obrazów i konfliktów, które zostały stworzone przez warunki dzieciństwa. Podczas gdy rozwiązanie konfliktów z dzieciństwa jest niezbędne do osiągnięcia nowego stanu istnienia, ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że rozwiązanie konfliktów z dzieciństwa nie jest celem samym w sobie. Jeśli twoim celem jest zatrzymanie się na rozwiązaniu konfliktów z dzieciństwa i wyprostowaniu psychologicznych odchyleń, z pewnością nie uda ci się spełnić siebie. Możesz nawet nie odnieść sukcesu w prawdziwym rozwiązaniu tych konfliktów, jeśli ich rozwiązanie nie jest środkiem do osiągnięcia większego celu: przejścia od egocentrycznego stanu izolacji do stanu jedności ze wszystkimi. Obejmuje to uznanie siebie za integralną część stworzenia, która bez końca i nieustannie dąży do większego spełnienia.

Tylko wtedy, gdy przyjmiesz za swój osobisty cel zjednoczenie ze wszystkimi, będziesz w stanie całkowicie się spełnić. Rozwiniesz wszystkie swoje zdolności, a wtedy przepłynie przez ciebie wielki strumień życia, zdrowia i siły. Kiedy twoje ostateczne spojrzenie na życie jest zniekształcone lub nie jest jasno sformułowane, twoje twórcze i dające zdrowie siły nie mogą zostać zregenerowane przez wielki kosmiczny strumień. Siły kosmiczne są stale blokowane i zatrzymywane przez twoją ignorancję, dezorientację, brak świadomości lub niewłaściwą perspektywę prawdziwego znaczenia życia. Mając właściwą perspektywę, z pewnością zbliżysz się do niego i ostatecznie dokonasz przejścia. W nowym stanie twoje własne siły twórcze będą naturalnie wypływać z ciebie, pozwalając siłom kosmicznym nieustannie wpływać do ciebie, odnawiając i regenerując całą twoją istotę. Twoje wychodzące siły dotkną innych istot, które są do nich dostrojone, gdziekolwiek i kimkolwiek są.

Wiem, że ten temat jest trudny do zrozumienia. Jest abstrakcyjny i niełatwo zastosować go w praktyce. Potrzeba wszystkich wewnętrznych zmysłów, intuicyjnej natury, a także szczerego pragnienia, aby naprawdę zrozumieć głębsze znaczenie tych słów. Poprzez studiowanie i medytację, poprzez próby odczuwania i wykorzystywania własnych wewnętrznych odkryć z pomocą tego co powiedziałem, dojdziesz do punktu, w którym te słowa staną się dla ciebie objawieniem. Wtedy otworzą się nowe drzwi, przez które chętnie przejdziesz. Wtedy rozpoznasz, jak długo walczyłeś, by przekroczyć ten próg. Kultywowanie tego nowego podejścia do życia ostatecznie ujawni ci zrozumienie nie tylko siebie i innych, ale także twojego celu we wszechświecie i twojej funkcji w nim. Nic innego nie może dać ci prawdziwego bezpieczeństwa, którego wciąż poszukujesz. Wszyscy wielcy nauczyciele i mędrcy mówili na różne sposoby o tej wielkiej przemianie. Wy, którzy jesteście na tej ścieżce, powinniście o niej myśleć, wyobrażać ją sobie i wiedzieć, że jej czas musi nadejść.

Jakże ludzka dusza walczy z tym ostatecznym losem każdej istoty!  Jak bardzo boi się porzucić stan nieszczęścia na rzecz stanu szczęścia i bezpieczeństwa!  Jakże niemądrze obawiacie się w głębi waszych serc, że opuszczając stary świat i osiągając nowy, musicie pozostawić za sobą coś cennego. Spróbujcie odnaleźć ten nierozsądny, irracjonalny strach i opór. Znajdują się one w was. Wystarczy tylko na nie spojrzeć. Nie musicie sięgać bardzo daleko lub głęboko, aby znaleźć strach. Podstawowy opór przed transformacją wyraża się na niezliczoną ilość małych sposobów w codziennym życiu. Znajdź go, a odkryjesz cenny klucz. Najpierw musisz uświadomić sobie, w jaki sposób walczysz o utrzymanie odizolowanego życia, w którym w najlepszym przypadku chcesz dzielić swoje życie z kilkoma wybranymi osobami. Jeśli jesteś w stanie dać trochę miłości tym nielicznym, jesteś już o krok dalej niż wielu, którzy nawet tego nie potrafią.

Mam nadzieję, że moje słowa nie zostaną źle zrozumiane, że powinieneś podjąć drastyczną zmianę w swoim zewnętrznym życiu. Przejście jest o wiele bardziej subtelne. Gdy zaczniesz rozpoznawać symptomy swojego starego, egocentrycznego, odizolowanego sposobu życia, z pewnością zobaczysz, jak każdy impuls związany z tą perspektywą wywołuje strach i niepewność oraz jest daremny i bezsensowny. Nowy stan to ciągła radość i głębokie wewnętrzne bezpieczeństwo. Nie mam na myśli tego, że trudności nie mogą się już pojawić. Mówiłem to już wiele razy i nie chcę być źle zrozumiany w tej kwestii. Nikt nie powinien kontemplować tej ścieżki i zachodzącego na niej rozwoju z myślą, że jeśli będziesz postępował właściwie, trudności ustaną. Takie oczekiwanie jest oczywiście całkowicie nierealistyczne i błędne, dopóki jesteś wcielony jako istota ludzka. Jednak  ̶- jak powiedziałem wcześniej  ̶- to, przez co musisz przejść, nie będzie cię już przerażać. Będzie to miało dla ciebie sens i przejdziesz przez to odważnie, rozwijając się z tym i poprzez to. Zaakceptujesz to jako część życia, zamiast się przed tym wzbraniać.

Widzicie więc, drodzy przyjaciele, że to, o co tak naprawdę walczy ludzkość, to stan izolującej ciemności. Jest to bezsensowna walka, z której czerpie się nieszczęście, a to samo w sobie dowodzi, że kierunek jest zły i musi zostać zmieniony. Rezultatem zmiany wewnętrznego kierunku jest wolność i radość, cel i bezpieczeństwo. Wydaje ci się, że to, z czego rezygnujesz, jest czymś cennym, ale kiedy zdecydujesz się to porzucić, zobaczysz, że niczego nie porzuciłeś.

Pierwszymi wstępnymi krokami w przejściu z jednego stanu lub świata do drugiego są samoświadomość i zrozumienie swoich nieświadomych problemów, koncepcji i postaw. Samoświadomość i samoakceptacja są warunkami wstępnymi. Wszystko inne wynika z tego. Musisz także zdać sobie sprawę, że istnieje dalszy cel, wykraczający poza samo rozwiązanie twoich wewnętrznych problemów. Innymi słowy, nie możesz naprawdę rozwiązać tych problemów, jeśli nie wyobrazisz sobie tej wielkiej podstawowej przemiany.

Jeśli możesz od czasu do czasu poczuć to, co próbowałem ci dziś przekazać, może to pomóc ci otworzyć małe okno, z którego możesz spojrzeć jak z innej  perspektywy.

Czy są jakieś pytania?

PYTANIE: Mówiłeś o dostrajaniu się. Jak można dostroić się z jednego stanu do drugiego?  Jaka jest technika?

ODPOWIEDŹ:  Staje się to automatycznym procesem, gdy kontynuujesz pracę nad sobą, jednocześnie przewidując ostateczny cel. Po osiągnięciu głębszego zrozumienia swoich najskrytszych problemów i wypaczeń, gdy zaczniesz je rozwiązywać, twoje koncepcje, poglądy i wartości zaczną się zmieniać, subtelnie i powoli, ale pewnie. Przy wyższym poziomie świadomości „dostrajanie się” odbywa się automatycznie. Nie możesz dostroić się po prostu zmuszając się do odczuwania lub myślenia czegoś, ale możesz pomóc, próbując czuć i postrzegać w naturalny i zrelaksowany sposób, nie oczekując natychmiastowych rezultatów, zamiast przewidywać drastyczną zmianę.

Nie istnieje żadna magiczna formuła. Możesz jednak przyspieszyć proces automatycznego rozwoju poprzez kultywowanie pewnych myśli, uzyskanie duchowego pożywienia i wykorzystanie tego wykładu jako dodatkowego materiału. Wszystko to razem z pewnością przyniesie inną wibrację; dostroisz się do innej siły lub prądu.

Jak dotąd, wibracje emanujące z ciebie, ze wszystkimi ich zakłóceniami i sprzecznymi uczuciami, dostrajają się do negatywnych prądów, które są tak samo częścią twojego świata, jak pozytywne. Automatycznie dostrajasz się do tego, co odpowiada twojej własnej wibracji, która jest sumą twojej osobowości, charakteru i ogólnego spojrzenia na życie. Twoje zdrowie lub jego brak, twoje konstruktywne i kreatywne zdolności lub ich brak, twoje poczucie bycia żywym i spełniania celu lub jego brak powodują, w sumie, twoje osobiste wibracje. One z kolei określają siły lub prądy, do których się dostrajasz.

Czy oczekiwałeś konkretnej formuły?  Tego nie mogę dać.

PYTANIE: Innymi słowy, jest to stan umysłu i emocji. Zgodnie z moim stanem emocjonalnym, będę przyciągał pewne prądy. Załóżmy, że mój stan umysłu jest taki, że przyciągam negatywne siły. Moje pytanie brzmi: jak mogę stopniowo zmieniać te prądy?  Ponieważ jeśli zaczynam myśleć i wizualizować, że istnieją pozytywne i negatywne prądy, to myślę, że muszę być ostrożny, aby nie dostroić się do tych negatywnych sił. Jeśli znajdę się w takim stanie umysłu, jak mogę się przełączyć, aby skontaktować się z pozytywnymi?

ODPOWIEDŹ: To, o czym mówiłem dziś wieczorem, nie powinno w najmniejszym stopniu zmienić twojego podejścia do Pathwork. Wydaje się, że czujesz, że jesteś w większym niebezpieczeństwie i bardziej narażony na siły poza twoją kontrolą, ponieważ teraz uważasz, że te siły już istnieją, podczas gdy pomysł, że sam wytworzyłeś negatywne emocje, dał ci poczucie większej ochrony. To wszystko jest błędne. Fakt, że wytwarzasz stan, który sprawia, że dostrajasz się do już istniejących sił, nie czyni cię bardziej bezradnym. Wręcz przeciwnie, ta wiedza, jeśli zostanie właściwie zrozumiana, da ci większą siłę i wgląd, aby stać się jednością z pozytywnymi prądami. Sama twoja reakcja jest dowodem podstawowej ludzkiej walki i bezpodstawnego strachu przed opuszczeniem stanu odrębności.

To jest dokładnie to, co próbowałem przekazać: błędnie czujesz, że jesteś bezpieczniejszy w swojej izolacji i stajesz się bardziej narażony i wrażliwy jako część całości. Czujesz, że jesteś ofiarą wpływu innych ludzi na ciebie i czynników istniejących poza twoją kontrolą. Będziesz mieć takie błędne wrażenie tak długo, jak długo twoja wewnętrzna samokontrola nie będzie w pełni ugruntowana. Kiedy to nastąpi, automatycznie zobaczysz, że prawda wcale nie jest taka, jak ją teraz postrzegasz.

Twoje natychmiastowe podejście do problemu musi być zawsze takie samo. Po pierwsze, zrozum podstawę swoich obaw. Jeśli zagłębisz się w to wystarczająco głęboko i nie będziesz się wzbraniał przed pójściem dalej, z pewnością zobaczysz, że jesteś w błędzie. Wszystkie lęki, z wyjątkiem zdrowego instynktu samozachowawczego, opierają się na iluzji i błędnych przekonaniach. Kiedy zrozumiesz podstawę swoich lęków, będziesz w stanie porzucić je w naturalny sposób. Będziesz wtedy miał transcendentny wgląd w to, że twój strach jest niepotrzebny, daremny, iluzoryczny i całkowicie bezsensowny. Uświadamiając to sobie, ponownie, nie gwałtownie, ale stopniowo, przestaniesz się bać. W ten sposób dostroisz się do innego prądu. Świadomość i zrozumienie tego, co negatywne, jest kluczową częścią. Wszystkie lęki i inne negatywne emocje są wynikiem błędnego myślenia, które może być świadome lub nieświadome. Głęboko analizując takie negatywne emocje, jesteś w końcu zmuszony do ponownej oceny swojego myślenia, swoich koncepcji, a tym samym do wyprostowania istniejących nieporozumień.

Często największą trudnością jest to, że ludzie nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że się boją. Kiedy wiesz, że się boisz, jest o wiele lepiej. Pierwszym krokiem jest więc uświadomienie sobie, że ma się lęki. Drugim krokiem jest dokładne określenie, czego się boimy, dlaczego i skąd ten strach się bierze. Przyznaję, że to ciężka praca. Wymaga cierpliwości i wytrwałości. Potrzeba absolutnej woli, aby się tego dowiedzieć. Wtedy napotkasz pierwotny strach i leżące u jego podstaw błędne przekonania. W tym momencie strach zaczyna znikać. To jedyny sposób. Trzymanie się strachu, że możesz dostroić się do niewłaściwego prądu, jest najbardziej nieproduktywnym podejściem, jakie można sobie wyobrazić. Myślenie, że musisz się przed tym chronić za pomocą środków przymusu, nic ci nie da. Nie możesz się chronić, izolując się jeszcze bardziej. Jedynym sposobem na opanowanie strachu jest chęć przejścia przez niego. Oznacza to akceptację życia jako całości, w tym niezbędnych przejawów wynikających z pozostałych niedoskonałości. To jedyne zdrowe podejście.

PYTANIE: Mówiłem o czasie przemiany. Potrzeba dużo czasu, aby dowiedzieć się, gdzie jest ten strach. W okresie przejściowym człowiek automatycznie przyciąga negatywne prądy. Szukam pomocy w tym czasie, ponieważ, jak powiedziałeś, nie przychodzi to z dnia na dzień. Więc jak mam sobie z tym poradzić?

ODPOWIEDŹ:  Czy masz na myśli to, że wewnętrzny strach przed opuszczeniem starego stanu przyciągnie do ciebie nowe negatywne prądy?  Mylisz się, wierząc, że stan przejściowy wywołuje nowe lęki. Te same stare lęki istniały przez cały czas. Teraz po prostu stajesz się ich bardziej świadomy. Ta bitwa trwa od zarania dziejów. Dopóki nie dokonałeś przejścia, walczysz z nim, ponieważ nieświadomie się go boisz. Ten strach może przejawiać się w wielu zewnętrznych objawach, ale w głębi duszy jest to podstawowy strach przed opuszczeniem starego stanu.

Istoty ludzkie zawsze obawiają się, że ponieważ są bardziej świadome negatywnego stanu, są na niego bardziej narażone. Jest dokładnie odwrotnie. Im bardziej jesteś świadomy tego lub jakiegokolwiek innego strachu, tym mniej negatywny będzie jego wpływ na ciebie. W każdym razie nie można wystarczająco zaimponować sobie prawdą, że nigdy nie jest się bezbronną ofiarą wpływu innych, ani inni nie są dla ciebie.

PYTANIE: Czy mogę spróbować udzielić dodatkowej odpowiedzi na oba te pytania, które proszą o konkretne instrukcje, jak się dostroić?  Nie wydaje mi się, aby ten wykład miał na celu dawanie instrukcji innych niż kontynuowanie ogólnej pracy psychologicznej, studiowanie i myślenie o tym. Jest to raczej projekcja tego, co z pewnością wydarzy się samo w wyniku tej pracy. Nie jest to kwestia dostrojenia się do nastroju strachu lub radości. Nie ma czegoś takiego.Jest to stopniowa praca i jeśli ktoś odczuwa strach przez jakiś czas, to na razie nie ma innej pomocy niż praca, którą i tak wykonujemy. Jeśli wykonujemy tę pracę prawidłowo przez pewien okres czasu, to powoli strach zacznie się sam zmieniać.?

ODPOWIEDŹ:  Zgadza się. Myślenie o tym może pomóc stworzyć nowe perspektywy. Może pomóc w uzyskaniu nowego zrozumienia z innego punktu widzenia, aby lepiej przyswoić odkrycia, których dokonujesz na tej ścieżce. To wszystko, co można zrobić. To wszystko, co może zrobić każdy z tych wykładów.

PYTANIE: Chciałbym zadać pytanie dotyczące strachu przed sukcesem.

ODPOWIEDŹ:  Na każde takie pytanie można odpowiedzieć tylko bardzo ogólnie. Każdy, kto ma taki problem, musi go rozwiązać w swojej osobistej pracy, ponieważ istnieje wiele odmian, wiele możliwych czynników.

Mówiąc ogólnie, strach przed sukcesem oznacza strach przed byciem nieadekwatnym do sukcesu. Wszyscy wiemy, że dziecko w nas chce czegoś podanego na srebrnej tacy, bez koniecznej odpowiedzialności, pracy, decyzji i kosztów. Kiedy jesteś dojrzały, akceptujesz wszystkie te warunki, ale jeśli dziecko w tobie tego nie robi, może to skutkować strachem przed sukcesem. Dlatego powstaje dodatkowy strach. Jest to strach przed utratą ewentualnego sukcesu, który można osiągnąć. Głębsza wiedza twojej duszy przekazuje ci, że możesz słusznie zatrzymać to, co zarobisz, tylko z dojrzałą postawą. Jeśli tej dojrzałej postawy brakuje w jakikolwiek sposób, w głębi duszy wiesz, że sukces będzie ulotny. Dlatego starasz się uniknąć wstydu i ujawnienia, porażki i żalu, sabotując sukces na samym początku swoim strachem.

Tak więc to, co wywołuje strach przed sukcesem, to zazwyczaj: (1) poczucie nieadekwatności; (2) brak odpowiedzialności za siebie, nawet jeśli tylko na subtelnym poziomie wewnętrznym; (3) poczucie winy: poczucie „tak naprawdę na to nie zasługuję”.  To również wiąże się z tym, co omówiłem tutaj. Jeśli ktoś nie chce przyjąć dojrzałej odpowiedzialności, to naturalnie czuje się winny, że pragnie tego celu. Jeśli dana osoba akceptuje w pełni dorosłą odpowiedzialność za siebie, jest gotowa zapłacić cenę za cokolwiek i jest w stanie podjąć dojrzałą decyzję, nie będzie takiego poczucia winy.

Ilekroć taki problem istnieje, z pewnością można znaleźć omawiane tutaj elementy. Można je znaleźć w konkretnych osobistych odmianach, ale zasadniczo omówione tutaj aspekty z pewnością będą obecne w jakiejś formie, jeśli zagłębimy się wystarczająco głęboko.

Na jeszcze głębszym poziomie duchowym pojawia się jednak inny element. Jest on bardzo ściśle związany z przyczynami psychologicznymi, które właśnie omówiłem oraz z dzisiejszym tematem.

Być może pamiętasz, że w poprzednim wykładzie wyjaśniłem strach przed szczęściem, który w pewnym stopniu istnieje w każdej ludzkiej istocie. Strach przed szczęściem jest ściśle związany z nowym stanem, o którym mówiłem dziś wieczorem, stanem, w którym jesteś częścią całości, a nie celem samym w sobie. Ślepe i nieświadome ludzkie ego walczy z nieznanym nowym stanem czystego szczęścia. Każde prawdziwe szczęście musi być w jakiś sposób związane z nowym stanem bycia, który będzie twoim udziałem po przemianie.

Każdy sukces, który jest czymś więcej niż tylko powierzchowny, który nie jest doświadczany w duchu bycia częścią całości i dzielenia wspólnego celu, jakim jest doprowadzenie całego wszechświata do jedności, będzie płytki, niezadowalający i tymczasowy. Nie będzie satysfakcjonujący i z pewnością będzie w jakiś sposób przerażający. Prawdziwa satysfakcja i bezpieczeństwo, które powinny być produktem ubocznym prawdziwego sukcesu, są niekompatybilne z oddzielnym stanem; nawet jeśli ten oddzielny stan nie jest wyraźnie rozpoznawany jako subtelny i nieświadomy czynnik, którym jest. Niezgodność ta wywołuje strach przed sukcesem.

Przejdę teraz na spoczynek ze specjalnymi błogosławieństwami na ten sezon. Oczywiście w naszym świecie nie mamy ani nie znamy „pór roku”.  Ale wy, w waszym świecie, wybraliście ten szczególny czas w roku, aby świętować narodziny tego, który przyszedł, aby zademonstrować, w najlepszy możliwy sposób, przemianę, o której mówiłem. On zademonstrował to za pomocą symboli. Bo samo życie jest symbolem, o wiele bardziej niż twoje marzenia. Tak więc ze specjalnym błogosławieństwem Chrystusa, który był miłością, jest miłością i zawsze będzie miłością, zostawiam was z siłą i naszą miłością oraz z naszymi życzeniami, abyście nadal walczyli na tej jednej ścieżce, ścieżce odnajdywania siebie i rozwijania siebie, aby stać się osobą, którą zamierzacie być. Nie ma bowiem nic bardziej wartościowego i sensownego, co moglibyście robić, o ile jesteście ze sobą naprawdę szczerzy. Szczerość wobec samego siebie jest pierwszym krokiem w kierunku miłości. Bądźcie więc błogosławieni, najdrożsi, bądźcie w pokoju, bądźcie w Bogu!