+48 697 101 474 kontakt@pathwork.com.pl

Pathwork Guide Wykład nr 10 | 19 sierpnia 1957 r.

Pobierz wykład w PDF: Wcielenia męskie i żeńskie: Ich rytmy i przyczyny

Pozdrowienia. Przynoszę wam Boże błogosławieństwa, drodzy przyjaciele.

Uwaga wstępna: W tym wykładzie znajduje się jeden lub więcej komentarzy na temat homoseksualności. Słowa Przewodnika dotyczące homoseksualności były źródłem kontrowersji w społeczności Pathwork. Słowa te mogą powodować ból, zwłaszcza biorąc pod uwagę czyjąś orientację seksualną i doświadczenie historycznych i współczesnych uprzedzeń. Przypominamy wszystkim, że w tym temacie, podobnie jak we wszystkich innych, Przewodnik zaprasza nas do odnalezienia własnego wewnętrznego autorytetu (Rada Fundacji IPF, wrzesień 2022).

Pozdrawiam was w imieniu Boga, drodzy przyjaciele. Przynoszę wam błogosławieństwa.

Powszechnie trudno jest zrozumieć prawdziwe znaczenie nauki, że Królestwo Boże jest wewnątrz, tak jak piekło jest również wewnątrz. Wyobrażasz sobie, że odnosi się to do nastroju, a zatem do jakiejś nierealnej rzeczy, której nie można uchwycić. Ludzie uważają za prawdziwe tylko to, co mogą zobaczyć i dotknąć; stanów uczuciowych nie można zobaczyć ani dotknąć. Kiedy wyjaśnimy ci, że myśli i uczucia są formami, łatwiej będzie ci zrozumieć, że formy te budują odpowiadające im sfery. Krajobrazy, otoczenie, ubrania, cokolwiek to jest, są w harmonii lub dysharmonii ze wszystkimi pośrednimi gradacjami. To wyjaśnienie może jednak nadal nie wyjaśniać, w jaki sposób wszystko to może istnieć wewnątrz. Istoty ludzkie wierzą, że nie ma w nich miejsca na krajobrazy i sfery, i choć trudno jest to wyjaśnić słowami, nadal chcę spróbować poprowadzić cię do dalszego wglądu w stany duchowe.

Tak jak czas na ziemi całkowicie różni się od swojej prawdziwej rzeczywistości w duchu, tak samo jest z przestrzenią. Wymiary przestrzenne, takie jak góra, dół, prawo czy lewo, są pojęciami, które można pojąć w ziemskim środowisku, ale nie istnieją one w ten sposób w wymiarze duchowym. Kiedy istoty ludzkie pozbywają się swoich ciał, udają się do wewnątrz, do świata duchowego, ponieważ cały wszechświat znajduje się w istocie ludzkiej. To jest fakt.

Może uda ci się zrozumieć tę koncepcję, jeśli podam ci przykład, jakkolwiek niewystarczający: Pomyśl o okularach operowych, w które patrzysz z niewłaściwego końca, tak że wszystko staje się bardzo małe. Wtedy ten mały obraz będzie rzeczywistością zgodnie z twoim zrozumieniem. Teraz możesz zadać pytanie, w jaki sposób cały wszechświat, ze swoim ogromnym rozmiarem, może istnieć w każdym człowieku. Odpowiem ci w następujący sposób:  Twój ziemski świat nie jest aktualną rzeczywistością, nawet w przenośnym, symbolicznym sensie; jest jedynie odbiciem, obrazem w lustrze, projekcją tego, co rzeczywiste.

Ciało, w którym znajduje się duch, powoduje oddzielenie. W momencie, gdy ściana oddzielająca upadnie, ponieważ opuścisz swoje ciało, wszechświat, który istnieje w każdej pojedynczej istocie ludzkiej, jednoczy się – oczywiście pod warunkiem, że rozwinąłeś się wystarczająco głęboko, aby dotrzeć do sfer, w których nie ma już żadnego oddzielenia. Im niższa sfera, w której znajduje się istota – czy to tu i teraz, czy w zaświatach – tym bardziej radykalne musi być oddzielenie.

Ze względu na ograniczenia ludzkiej mowy w kwestiach duchowych, mogę przedstawić jedynie pobieżny zarys, który nie może być niczym więcej niż analogią. Może to jednak skłonić cię do medytacji nad ideą, że Niebo i Piekło oraz wszystko, co jest pomiędzy nimi, jest w tobie. To, co opisuje ta nauka, nie jest tylko stanem emocjonalnym, tak jak to sobie wyobrażacie, ani też czymś abstrakcyjnym. Wszystko, co dla ciebie jest abstrakcją, ma konkretny wymiar w duchu; wszystko, co dla ciebie jest bezkształtne, jest formą w duchu, formą złożoną z wyższej materii. Trudność, jaką możesz napotkać na początku w zrozumieniu, że ziemska materia, której możesz dotknąć, jest jedynie lustrzanym odbiciem wszechświata w pełni obecnego w każdej ludzkiej duszy, i może być w pewnym stopniu przezwyciężona poprzez medytację nad moimi słowami.

Czy jest jakieś pytanie w związku z tym tematem?

PYTANIE: Tak. W związku z tą ideą chciałbym zapytać o atom, którego nikt nie może zobaczyć. Naukowcy twierdzą, że jest to najmniejsza jednostka, którą może pojąć ludzki mózg, co oznacza, że nie ma nic mniejszego. Padło stwierdzenie, że jeśli ludzie potrafią rozszczepić atom, to mogą poznać tajemnice wszechświata.

ODPOWIEDŹ:  Jak słusznie zrozumiałeś, rozszczepienie atomu jest związane z ideą, którą właśnie próbowałem opisać, jakkolwiek niedoskonale, że to, czego doświadczasz jako materii, jest jedynie odbiciem wszechświata w twojej duszy. Być może fizyk atomowy zrozumiałby to lepiej, ponieważ dokładnie wie, jakie jest znaczenie różnych rzędów wielkości. Powiedzenie, że atom jest najmniejszy, oznacza oczywiście, że jest najmniejszy w ludzkiej mierze; jest najmniejszy, jaki można uchwycić. Jednak w duchu najmniejszy jest również największy. Dla ciebie jest to trudne do zrozumienia, ale wyczułeś, że te pojęcia są ze sobą powiązane. Kiedy ktoś mówi, że rozszczepienie atomów ujawni tajemnice wszechświata, to właśnie ma na myśli. Wszystko to otwiera nieco drzwi; podnosi zasłonę nieco bardziej.

Do tej pory ludzie byli pod wpływem doktryn kościołów, które wierzyły, że wszystko jest na zewnątrz: piekło na dole i niebo na górze. Kiedy ludzie czytają w Piśmie Świętym, że Niebo jest wewnątrz, myślą, że chodzi tylko o nastrój. Mamy tu więc do czynienia ze sprzecznością. W rzeczywistości fizyka jądrowa rzuca światło na sprzeczność, która ujawnia, że obie mówią o tym samym: że stany emocjonalne są w rzeczywistości sferami duchowymi, które znajdują się w człowieku.

Po przekroczeniu pewnego poziomu rozwoju każda istota duchowa osiąga etap oczyszczenia, w którym jest w stanie poddać się boskiemu przepływowi, rozpuścić się i stopić w nim. Może również odtworzyć te płynne nici, aby ponownie stać się bytem o formie i kształcie – choć o tak delikatnej substancji, że istoty, które nie osiągnęły jeszcze wysokiego stanu rozwoju, nie mogą tego dostrzec.

Każdy może doświadczyć słabego echa tego błogiego uczucia stopienia się w jedność, gdy ogarnia go uczucie ogromnej błogości. Być może wyczuwasz, jak wielka jest w tobie tęsknota za rozpuszczeniem siebie, nie tylko w zjednoczeniu miłości, ale także we wszystkich wspaniałych doświadczeniach duszy, gdy jest ona uniesiona wysoko i blisko Boga, w jakikolwiek sposób może się to zdarzyć, poprzez naturę, muzykę, medytację lub po prostu, gdy oddech Boga dotyka ludzkiej istoty. Wtedy naprawdę czujesz, że twoje ciało cię ogranicza i pragniesz przełamać te ograniczenia, abyś mógł poddać się strumieniowi i połączyć się z nim. Być może nigdy nie myślałeś o tym w ten sposób, ale prawdopodobnie potwierdzisz, że czasami doświadczałeś takich uczuć.

Im mniej oczyszczona jest dusza – i nie odnoszę się tu tylko do wad i słabości, ale także do niepokojów i niezdrowych prądów – tym bardziej osoba obawia się poddania siebie, pomimo tęsknoty za tym. Im bardziej uduchowiona dusza, tym mniej będzie sprzeciwiać się poddaniu. Niektóre ludzkie filozofie rzeczywiście to zrozumiały. Dzięki takiemu wglądowi filozofie te doszły do wniosku, że ten stan jest ostatecznym przeznaczeniem ludzkości. Nie jest to jednak prawdą. Chociaż następuje stopienie i rozpuszczenie, indywidualność, świadomość „ja” nie zostaje utracona. Raz za razem, jak już powiedziałem, istoty te będą kurczyć nici fluidalne i ze stanu czystej istoty przechodzić w stan działania. W stanie działania trzeba stać się kompletną i harmonijną formą. A ponieważ Bóg jest stwórcą – czyli czyniącym – proces ten zachodzi również w Nim. Aktywny element Boga, który stwarza, kurczy się w sposób powtarzający się w najczystszą i najdoskonalszą formę. Tak więc element Boga, który po prostu jest i podtrzymuje, w konsekwencji również się rozpuszcza. Koncepcje te są niezwykle trudne dla was, istot ludzkich, do zintegrowania z waszym zrozumieniem, ale mam nadzieję, że moje słowa mogą wywołać przebłysk dogłębnego zrozumienia. I być może odpowiedzą również na pytanie, które zadał mi kiedyś jeden z moich drogich przyjaciół, a na które wówczas nie udzieliłem pełnej odpowiedzi. Rozumiesz?

ODPOWIEDŹ: Tak. W filozofii indyjskiej jest to jasno wyrażone, tak dalece jak możemy to zrozumieć.

ODPOWIEDŹ:  Tak. Jednocześnie wyjaśniam sprzeczność, która jest nieodłączna od ludzkiego zrozumienia. Dotyka to również tematu dualizmu i monizmu. Ludzie, którzy doświadczyli Boga w stanie bycia, w stanie rozpuszczenia, przypuszczają, że jest to jedyna i ostateczna prawda. Inni jednak, którzy doświadczyli Boga w Jego innej manifestacji, jako formy, jako stwórcy, wierzą, że jest to ostateczna prawda. Oto źródło sprzeczności i mówię ci, że oba doświadczenia Boga są równie prawdziwe.

Każdy boski aspekt musi również zawierać istotę, ale nie zawsze, ponieważ od czasu do czasu może się rozpuścić. Nie dzieje się to arbitralnie, ale w zgodnym z prawem rytmie, tak jak w przypadku wszystkich wyższych istot. Te aspekty Boga są tym, co można nazwać osobowościami.

PYTANIE: Czy to właśnie oznacza wdech i wydech prany, który jest związany z naszym własnym oddechem w określonym rytmie?

ODPOWIEDŹ:  Jak najbardziej. A twój rytm może być podłączony do rytmu kosmicznego.

PYTANIE: Z tego powodu prana i oddech są najważniejszymi funkcjami życiowymi.?

ODPOWIEDŹ:  Zgadza się. Medytując nad tymi słowami można znaleźć o wiele więcej wglądów.

A teraz, moi drodzy, ponieważ możecie mieć wiele pytań o ogólnym znaczeniu, chciałbym kontynuować w formie pytań i odpowiedzi.

PYTANIE: Czy jako autorytet, którego opinię bardzo szanuję, powiedziałbyś, że dla ludzi Zachodu pożądane jest medytowanie z kroplą i górą lodową lub z górą lodową i wodą, co w naukach indyjskich jest bardzo zalecane?  Czy może nie jest to dobre dla ludzi Zachodu?

ODPOWIEDŹ:  Nie mogę generalizować. Zależy to całkowicie od danej osoby. Taka medytacja może być kluczem dla konkretnej osoby. Jeśli jednak ktoś dałby taką medytację osobie, która nie osiągnęła określonego poziomu lub ma inny typ charakteru, medytacja ta nie przyniosłaby żadnej realnej pomocy. Tutaj również trzeba polegać na intuicji i inspiracji.

PYTANIE: Być może potrzebowałby on ćwiczeń rozluźniających?

ODPOWIEDŹ:  Tak, to prawda. Zawsze zależy to od problemów danej osoby. Nigdy nie należy przypisywać medytacji do sztywnego schematu, raczej należy rozważać, na czym polega problem danej osoby. Przede wszystkim, gdzie są wewnętrzne blokady, wady i słabości?  Główne konflikty życiowe zawsze mają tam swoje źródło.

PYTANIE: Ludzie, którzy są zbyt mocno zakorzenieni w materii i mają wiele znaków ziemi na swoim wykresie astrologicznym, mogą lepiej tolerować ten rodzaj medytacji niż ludzie, którzy mają więcej znaków wody lub ognia. Tam, gdzie jest za dużo powietrza, wody i ognia, ta medytacja będzie niewłaściwa. Czy to jest poprawne?

ODPOWIEDŹ:  Tak, jest to jak najbardziej prawda.

PYTANIE: Czy mogę zadać następujące pytanie:  Ogólna koncepcja i nauczanie jest takie, że inkarnacje przechodzą z męskiego wcielenia w żeńskie i odwrotnie. Czy możesz mi wyjaśnić tę kwestię?

ODPOWIEDŹ:  Fundamentalnie każda istota jest męska lub żeńska i w większości wcieleń byty podążają za swoją podstawową naturą. Jednak w niektórych przypadkach konieczne jest doświadczenie wcielenia się w inną płeć. Pozwól mi wyjaśnić:  Przed Upadkiem – oddzieleniem od Boga – wszystkie istoty były zjednoczone, obejmując w sobie zarówno aspekty aktywne, jak i receptywne, czyli męskie i żeńskie. Wszyscy wiecie, że ostatecznie musi nastąpić zjednoczenie, a rozdzielone połówki połączą się i utworzą jedną istotę. Dzieje się to dopiero po przezwyciężeniu konieczności inkarnacji – często nawet znacznie później, gdy pierwiastek męski i żeński stają się jednym. Upadek jest oddzieleniem od Jednego, od Boga, a jednocześnie rozpadem na dwie części, po którym następuje wiele dalszych podziałów i fragmentacji. Wyjaśnia to pochodzenie królestw zwierząt, roślin i minerałów. Tam podziały rozciągają się coraz dalej i dalej na coraz mniejsze części.

Jest to jednak tylko dodatkowe wyjaśnienie. Teraz wracam do twojego pytania. Wyobraź sobie zjednoczoną istotę, w której męskie i żeńskie części są zintegrowane, w kształcie kuli – ale proszę, nie bierz tego zbyt dosłownie. Nie mogę przedstawić tego inaczej, ponieważ gdybym spróbował, zabrakłoby ci pojęć, a mnie słów. Jedna strona kuli jest pozytywną, męską zasadą, druga negatywną, żeńską zasadą – i proszę, abyś nie traktował słowa „negatywny” jako oceny wartościującej. Pierwiastek męski jest stwórcą, pozytywną, aktywną zasadą. Kiedy Bóg, w celu aktywnego stworzenia, kurczy się w formę, wtedy działa męska zasada. Kobieca, receptywna zasada jest tym, co się rozpuszcza, powoli i nieustannie budując, rosnąc. Istnieje w naturze jako zasada macierzyństwa, która nie tworzy jednym aktem, ale nieustannie wpływa na wszystko, a to po prostu spoczywa w jej bycie.

Obie zasady można znaleźć w nieskończonej różnorodności we wszystkich twórczych manifestacjach. W związku z tym można je również znaleźć w zintegrowanych bliźniaczych bytach, w których zawarte są zarówno męskie, jak i żeńskie bieguny. Bóg stworzył je obie w doskonałości, każdą w swojej własnej istocie. Dlatego nie jest właściwe, aby męska podstawa przejmowała funkcje żeńskie i odwrotnie.

Wróćmy myślami do kuli. Jedna strona jest pozytywną, męską podstawą, a druga negatywną, żeńską podstawą. Kiedy są zjednoczone, obie działają w pełnej harmonii. Podczas podziału, połówki rzadko rozdzielają się dokładnie w środku. Rozerwanie było wynikiem oddzielenia od Boga i było to chaotyczne wydarzenie, które nie należało do doskonałego porządku Boga. W rezultacie pęknięcie również nie nastąpiło w uporządkowany sposób. Dlatego wina mogła arbitralnie przydzielić żeńskiej części to, co powinno być męskie, i odwrotnie.

W rozwoju, który prowadzi dusze z powrotem do Boga, podział musi się wyrównać:  To, co należy do pierwiastka męskiego, ale przeszło na stronę żeńską, musi inkarnować się po przeciwnej stronie, czyli jako mężczyzna. Im bardziej nieregularne rozszczepienie, tym częściej istota musi inkarnować jako mężczyzna, aby ustanowić pierwotną równowagę. Gdybyś wiedział, ile wcieleń przeżyłeś jako mężczyzna lub kobieta, wiedziałbyś, w jaki sposób nastąpiło twoje rozszczepienie. Powtarzam: każda istota reprezentuje zasadniczo albo męski, albo żeński pierwiastek i albo jeden, albo drugi dominuje w jej istocie. Nie miałoby sensu, aby zdrowa i harmonijna kobiecość zmieniła się w męskość, ponieważ obie są boskie i każda na swój sposób jest doskonała.

PYTANIE: Czy każdy musi przejść przez doświadczenie tego, co to znaczy być kobietą lub mężczyzną?

ODPOWIEDŹ:  Nie, niekoniecznie. Gdyby podział nastąpił dokładnie wzdłuż linii połowy drogi, inkarnacja jako płeć przeciwna nie byłaby konieczna.

PYTANIE: Czy istnieją jednostki, które dzielą się dokładnie pośrodku?

ODPOWIEDŹ:  Raczej nie; bardzo rzadko. Ale jak powiedziałem, istnieją podziały, w których kąt nie jest tak szeroki, gdzie odchylenia od linii środkowej są stosunkowo niewielkie i gdzie potrzebna jest mniejsza kompensacja. Celem naprzemiennych wcieleń nie jest gromadzenie doświadczeń. Jeśli będziesz nad tym medytować, będziesz musiał zdać sobie sprawę, że doświadczenie w duchu, rozwój duchowy w kierunku doskonałości nie ma nic wspólnego z byciem mężczyzną lub kobietą i intuicyjnie poczujesz, czym jesteś w istocie, męskim lub żeńskim. Rozwój doprowadzi cię do doskonałości jako mężczyznę lub kobietę.

Ci, którzy muszą przejść przez wcielenia kompensacyjne, w których nie rodzą się zgodnie ze swoją pierwotną tożsamością seksualną, mogą stać się tego świadomi poprzez medytację. Oczywiście, doświadczenie musi zostać zebrane, ale nie w taki sposób, że doskonała męska istota musi stać się kobieca lub odwrotnie. Wiara w to jest ludzkim błędem. Tak jak Bóg jest doskonały w swoich męskich i żeńskich aspektach, każdy z nich jako taki, bez konieczności ich naprzemienności, każdy z nich tworzy harmonijnie w swoim własnym trybie i funkcji, tak samo jest ze wszystkimi innymi istotami. Harmonia i doświadczenie muszą być gromadzone i realizowane w trakcie rozwoju, aby odzyskać boską doskonałość.

PYTANIE: Czy separacja między tym co kobiece i męskie trwa przez cały cykl inkarnacyjny?  Czy androgyniczne zjednoczenie ma miejsce tylko w świecie duchowym?

ODPOWIEDŹ:  Zjednoczenie musi nastąpić w świecie duchowym.

PYTANIE: Czy dzieje się to tylko wtedy, gdy nie trzeba się już inkarnować?

ODPOWIEDŹ:  Tylko wtedy. Dopóki inkarnacje są konieczne, zjednoczenie w formie duchowego połączenia nie może mieć miejsca.

PYTANIE: Czy mogę zadać bardzo okultystyczne pytanie?  Nurtuje mnie ono od dłuższego czasu. [Czy ma to związek z odmową Makamy, że rozłam został dokonany w konstelacji Orła?

ODPOWIEDŹ:  Występuje tu jednocześnie. Wskazówki były dawane nieprzerwanie w całym Stworzeniu.

PYTANIE: Wyjaśniłeś nam, że nasza rzeczywistość jest tylko odbiciem prawdziwej rzeczywistości. Nie mogę tego zrozumieć. Kiedy na przykład dotykamy drzewa, kora jest dla nas bardzo realna. Jakoś nie mogę pojąć, co masz na myśli. Jeszcze nie do końca to rozumiem.

ODPOWIEDŹ:  Być może ty i twoi przyjaciele moglibyście porozmawiać o tym po sesji i to może pomóc ci zbliżyć się do zrozumienia tego. Wyjaśnienie tego jest tak samo trudne, jak zrozumienie tego. A jeśli nie możesz tego pojąć dzisiaj, to nie ma to znaczenia. Później – może za rok, dwa lub pięć lat – nagle na sprawę zostanie rzucone światło. Będziesz miał pojęcie, wyczucie tego, co to oznacza. Poza to nikt nie może wyjść. Wtedy te słowa wpłyną na ciebie w zupełnie inny sposób.

Z pewnością to, czego dotykasz, jest rzeczywiste lub wydaje ci się rzeczywiste. Kiedy dotykasz lustra, ono również jest prawdziwe. Czujesz lustro. Załóżmy, że nie wiesz, że żywa istota odbita w lustrze jest ciepła, a w jej żyłach płynie krew, a zatem nie wiesz, w jaki sposób ta istota jest faktycznie doświadczana w dotyku. Mógłbyś wtedy pomylić lustrzane odbicie z prawdziwą osobą. Wyobraź sobie związek między tymi dwoma rzeczywistościami w następujący sposób. Nie wiesz, jak cokolwiek w rzeczywistości, której nie jesteś świadomy, czuje się w dotyku, wygląda dla oka i brzmi dla ucha. Dla ciebie ostatecznym kryterium jest dotykanie, słyszenie lub widzenie, ponieważ nie masz podstawy do porównania i brakuje ci wyższej duchowej percepcji.

PYTANIE: Kiedy osoba jest wcielona jako kobieta, ale czuje się bardziej męska, czy jest to grzech przeciwko inkarnacji, czy może jest to wskazanie tego, co wyjaśniłeś wcześniej?

ODPOWIEDŹ:  Nie powiedziałbym, że  to grzech. Kiedy kobieta buntuje się przeciwko swojej kobiecości, jest to dewiacja, choćby tylko na poziomie emocjonalnym. W tym buncie zawarty jest bunt przeciwko Bogu, przeciwko stworzeniu, przeciwko jej przeznaczeniu. A to zawsze jest znakiem, że w duszy jest coś niezdrowego. Ostatecznie musi to zostać uleczone. Każdy może znaleźć doskonałe szczęście tylko poprzez pełną akceptację i powiedzenie „tak” życiu w danym wcieleniu oraz poprzez spełnienie jakiegokolwiek celu, któremu wcielenie ma służyć. Pierwszym krokiem musi być znalezienie swojego powołania, poznanie swojego zadania, a to można bardzo łatwo odkryć na tej ścieżce. Osoba, która nie podąża za swoim przeznaczeniem, zawsze będzie wewnętrznie nieszczęśliwa, nękana problemami i niespełniona, nawet jeśli odnosi sukcesy i czyni dobro. Niestety, ludzie nie wyciągają właściwych wniosków ze swojego nieszczęścia, które w rzeczywistości jest przesłaniem ich własnej istoty. Przypisują swoje nieszczęście wszelkiego rodzaju okolicznościom zewnętrznym i snują domysły na temat wszelkiego rodzaju możliwości, z wyjątkiem przesłania, które pochodzi z najgłębszego miejsca w nich samych. Kiedy osoba jest nieszczęśliwa, musi wiedzieć, że do tej pory nie wypełniła swojego przeznaczenia w pełni. Kiedy pojawiają się problemy, nie ma sensu jedynie eliminować ich zewnętrznych przejawów; należy odkryć źródło problemu.

PYTANIE: W jaki sposób można wypełnić swoje zadanie, aby rozwinąć swoją właściwą męskość lub kobiecość, gdy podział, o którym właśnie rozmawialiśmy, nie jest w równowadze i dlatego ludzie muszą żyć wbrew swojej podstawowej naturze, nie powodując tego ani nie będąc w stanie nic z tym zrobić?  Weźmy na przykład kobietę, która ma w sobie tak dużo męskości, że nie jest w stanie rozwinąć swojej kobiecości lub robi to z wielkim trudem.

ODPOWIEDŹ:  To dobre pytanie, ale sprostuję pewne nieporozumienie. Założenie, że ludzie znajdują się w jakiejkolwiek sytuacji bez swojej winy, nie jest prawdziwe. Nie ma czegoś takiego. Rozłam nastąpił z powodu ich własnej decyzji w czasie Upadku, tak daleko wstecz, że codzienna świadomość już o tym nie wie. Duch pamięta, choć nie pozwala, by pamięć dotarła na powierzchnię.

Jeśli chodzi o twoje pytanie, powiem tak:  Wiesz – i psychologia to uznała – że we wszystkich mężczyznach są pierwiastki żeńskie, a we wszystkich kobietach pierwiastki męskie. Pojawia się to nawet w astrologii, o czym może zaświadczyć nasz przyjaciel. Mężczyzna może urodzić się pod żeńskim znakiem, a mimo to być całkowicie zdrowym mężczyzną; to samo dotyczy kobiety, która urodziła się pod męskim znakiem. Jeśli mężczyzna jest całkowicie zdrowy i zintegrowany – co oznacza, że wypełnia swoje przeznaczenie, realizując swój własny rozwój do maksimum – wówczas kobiece tendencje, które są w nim, nigdy nie staną na drodze do pełnego rozwinięcia jego męskiej tożsamości i odwrotnie. Zamiast tego, tendencje drugiej płci będą rozwijać i uzupełniać rozwój osobowości. Na przykład, gdy męski pierwiastek w kobiecie jest kłopotliwy i problematyczny, nie żyje ona w najpełniejszym duchowym sensie. Ale ten sam element będzie miał wspierający wpływ, a nawet zmieni się w pozytywną, dobrą jakość, gdy kobieta rozwinie się duchowo. Im bardziej tak się stanie, tym bardziej harmonijnie każdy prąd duszy i tendencja będą się ze sobą łączyć, a cała osobowość osiągnie wyższy stopień integracji.

Również w tym przypadku wszystko zależy wyłącznie od wolnej woli jednostki.

To nie to, co wnosimy do tego życia lub co nabyliśmy – zalety lub wady, pozytywne lub negatywne czynniki patrząc na to z ludzkiego punktu widzenia – jest decydujące, ale to, co z tym robimy. Kiedy podążasz swoją duchową ścieżką w najbardziej intensywny sposób, wtedy każdy przeszkadzający element, czy to wewnętrzny, czy zewnętrzny, staje się zaletą. Kiedy nie wkraczasz na ścieżkę duchową, nawet zaleta zamienia się w wadę i problem. W takim przypadku męskie elementy w kobiecie będą działać w sprzeczności, prowadząc do wielkich wewnętrznych konfliktów, które stworzą dysharmonię. Wszystko zależy od tego, jak bardzo pragniemy własnego rozwoju. Rozumiesz?

PYTANIE: Nie do końca. Ale zastanowię się nad tym. Uważam, że mamy tu do czynienia z ciągłą polaryzacją.

ODPOWIEDŹ:  Tak, ale to coś więcej.

PYTANIE: Czy jest to proces uzupełniania się, łączenia przeciwieństw?

ODPOWIEDŹ:  Dokładnie tak. Wiesz, że każdy element procesu jest sam w sobie neutralny. Kiedy zostanie wprowadzony w relację, może działać korzystnie lub niekorzystnie. Może zostać uformowany w ten lub inny sposób. Może stać się szkodliwy lub korzystny. Kiedy męski element wydaje się przeszkadzać kobiecie, jej rozwój polega na oczyszczeniu, przezwyciężeniu, uzdrowieniu i integracji.Ta zmiana może być osiągnięta tylko poprzez jej świadomą decyzję, by pójść tą drogą. Ma wybór, by nic z tym nie robić lub podążać ścieżką oczyszczenia. To nie był przypadek, że rozszczepienie stało się tak nieregularne. Stało się tak z powodu wolnej woli danej osoby, a dokładniej, wyboru pójścia w kierunku, który w danym momencie wydawał się najwygodniejszy.Dlatego rozwój w kierunku powrotu do Boga musi zawsze polegać na pokonywaniu trudności, które się pierwotnie stworzyło.

PYTANIE: Czy odnosi się to do problemu kobiety robiącej karierę?

ODPOWIEDŹ:  Tak.

PYTANIE: Czy jest w ogóle możliwe, że podczas wcielenia może wystąpić błąd techniczny?

ODPOWIEDŹ:  Nie, nie. Nie jest to możliwe.

PYTANIE: Spotkałem osoby, które były całkowicie kobiece w najlepszym tego słowa znaczeniu, a jednak żyły jako mężczyźni. Moje pytanie nie ma nic wspólnego z homoseksualnością. Interesuje mnie tylko znaczenie duchowe, a nie fizyczne.

ODPOWIEDŹ:  Taki przypadek może być wynikiem jakiejś karmy, która nie ma nic wspólnego z poruszanym przez nas tematem, a jeśli ma, to jest to tylko związek pośredni. Jeśli osoba we wcześniejszym wcieleniu zgromadziła dużo karmy poprzez obraźliwe zachowanie wobec własnej płci – i nie będziemy wchodzić w szczegóły – kobieta musi być wcielana jako mężczyzna i odwrotnie. Trzeba to przetrwać.

PYTAJĄCY: Osoby, o których mówiłem, w ogóle nie cierpiały, były nawet bardzo szczęśliwe.

ODPOWIEDŹ:  Po pierwsze, karma nie zawsze ma związek z cierpieniem. Karma jest również dobrem; oznacza po prostu przyczynę i skutek. Ale w tym przypadku tak nie jest. Nawet jeśli nie widzisz w tym bólu czy problemu, to uwierz mi, takie życie nie jest łatwe.

PYTANIE: A co w takim razie z hermafrodytami, u których również można rozróżnić rodzaj żeński i męski. Zapisy naukowe, jak sądzę, wskazują na istnienie tylko jednego doskonałego hermafrodyty, który był w połowie mężczyzną i w połowie kobietą. Może nawet ta proporcja nie była do końca idealna.

ODPOWIEDŹ:  Poruszyłeś bardzo interesujące pytanie, które może dostarczyć odpowiedni klucz. Nauka znalazła już wiele rzeczy, które mogą być pouczające, pod warunkiem, że nauka połączy wyniki z podstawowymi pytaniami dotyczącymi Stworzenia.

Powód, dla którego taka bolesna inkarnacja musi nastąpić, jest zawsze karmiczny. Jego dokładne korzenie wymagałyby daleko idącego wyjaśnienia, którego nie możemy przedstawić w tym momencie. Z czasem jednak, być może, dzięki przykładom i pewnym wyjaśnieniom, lepiej zrozumiesz, jakie okoliczności mogą spowodować takie wcielenie. Ale nie może być żadnego błędu.

PYTANIE: Czy w Stworzeniu nie ma absolutnie żadnego błędu?  Czy istnieje stuprocentowa nieomylność?

ODPOWIEDŹ:  Absolutnie.

INTERPELACJA: Powodem każdej katastrofy jest ponowne wypełnienie prawa.

ODPOWIEDŹ:  Dokładnie tak.

W większości przypadków, gdy ludzkie teorie na temat Stworzenia są rozbieżne i sprzeczne ze sobą, każda ze sprzecznych teorii może zawierać ziarno prawdy. Odnosi się to również do pytania, czy wcielenia występują naprzemiennie jako męskie i żeńskie, w przeciwieństwie do przypuszczenia, że istnieją tylko istoty męskie i żeńskie i nie ma żadnej zmiany. To samo dotyczy ludzkiej skłonności do czczenia Boga jako osoby, w przeciwieństwie do doświadczania Go w postaci rozpuszczenia i bezkształtności. Raz po raz możemy zauważyć, że jeśli chodzi o dwie różne opinie, zawsze istnieje rdzeń prawdy, który leży u podstaw pozornie sprzecznych stanowisk. Jeśli chodzi o męskie i żeńskie wcielenia, można dojść do wniosku, że oba mają rację. Jeśli będziesz nad tym medytował, mój przyjacielu, i rozważysz wszystko, czego się nauczyłeś i co rozpoznałeś, a dodatkowo pomyślisz o wielu podobieństwach, które wskazują na tę prawdę, dojdziesz do wniosku, że tak musi być i nie może być inaczej. Słowa są, jak zwykle, nieadekwatne; trudno jest wtłoczyć koncepcje do waszego języka, tak nieskończenie trudno. Aby zrozumieć, o czym naprawdę mówię, niezwykle ważne jest, abyś nie trzymał się dokładnej denotacji słowa, ale wziął je w szerszym znaczeniu i połączył swoją wiedzę z uczuciem. Wtedy wzrośnie w tobie wgląd, którego nie zastąpią żadne słowa.

PYTANIE: Bardzo mało napisano o tych zagadnieniach. Musimy dokonać własnego rozpoznania z pomocą przewodnictwa. Czy nie jest tak?

ODPOWIEDŹ:  Ale w różnych dziedzinach nauk humanistycznych – a także gdzie indziej – istnieją wskazówki i podobieństwa, które można połączyć z dominującymi filozofiami, a także z naukami podanymi tutaj. Tylko wtedy, gdy połączysz wiedzę i uczucia, uzyskasz wgląd poprzez czytanie natchnionej literatury i filozofii.

PYTANIE: Chciałbym zadać ostatnie pytanie związane z tym tematem. Doszedłem do wniosku, że ciągły rozwój duchowy istoty nie zależy od tego, czy ciało jest męskie czy żeńskie. Podstawowa zasada męskości trwa nawet wtedy, gdy inkarnujemy się jako kobieta. Tymczasowa kobiecość nie zmienia faktu, że jest on mężczyzną. To jest zasadnicza prawda, w którą wierzę.

ODPOWIEDŹ:  Tak, ale zawsze zależy to od tego, co istoty ludzkie robią ze swoim życiem i jak wykorzystują dane warunki – trudności, a także to, co czyni ich życie łatwiejszym lub piękniejszym.

PYTANIE: Czy nie ma dwóch rodzajów medytacji, duchowo aktywnej i innej, bardziej emocjonalnej?  Na przykład medytacja „Bądź spokojny i wiedz, że jesteś Bogiem”, bez myślenia, po prostu pozwalając wiecznej zasadzie Boga przeniknąć do duszy?  Czy to jest właściwe?

ODPOWIEDŹ:  To całkiem słuszne. Ponownie, istnieje podobieństwo do tego, o czym mówiliśmy wcześniej. Nawet w formie medytacji znajdujemy męskie i żeńskie elementy. Jedna jest aktywna intelektualnie i zaangażowana w myślenie, a więc męska; druga jest emocjonalna i płynna, a więc kobieca. Obie są ważne. W konkretnej fazie rozwoju można położyć nacisk na jedną z nich, a w następnej na drugą, aż do zrównoważenia i fuzji, która może mieć miejsce nawet w tej fazie.Rodzaj medytacji, który powinno się najbardziej kultywować, jest zawsze tym, który uważa się za najtrudniejszy, ponieważ wskazuje to, że jakość, którą należy kultywować, jest niewystarczająca do ostatecznego połączenia.

PYTANIE: Słyszałem, że zgodnie z niektórymi wschodnimi naukami, osoba może inkarnować się ponownie w poprzednim życiu. Czy to prawda?

ODPOWIEDŹ:  Nie, to nie jest prawdziwe.

PYTANIE: Skłonność metafizyczna w człowieku jest darem Bożym, ponieważ dzięki niej ma on możliwość zbliżenia się do Boga, pod warunkiem, że pilnie dąży do celu. Czy ludzie, którzy zostali wybrani, aby mieć takie usposobienie, zasłużyli na to we wcześniejszym wcieleniu, czy też otrzymali tę umiejętność jako test?  A jeśli nie wykorzystają talentu, to nie zostanie im on dany w kolejnym wcieleniu?

ODPOWIEDŹ:  To są dwa pytania połączone w jedno i odpowiem na nie po kolei. Co do pierwszej części pytania:  Obie sytuacje mają miejsce. Kiedy ktoś pracował i walczył o metafizyczne połączenie, przyniesie to  owoce w następnym życiu. Można to również zauważyć na wykresach astrologicznych ludzi. W jednym przypadku talent może otworzyć się z łatwością, podczas gdy inna osoba musi walczyć, aby go zdobyć. Jeśli to zrobi, być może w następnym życiu wszystko rozwinie się bez żadnych trudności.

Istnieją również przypadki, w których metafizyczne skłonności są wykorzystywane jako test, w którym doświadczenie metafizycznej rzeczywistości jest oferowane w celu przyspieszenia rozwoju. Może się to zdarzyć w następujący sposób:  Ktoś mógł zdobyć pewne zasługi w ciągu życia, które niekoniecznie muszą być związane z darem duchowości. Gdy ta istota wchodzi do świata duchowego, zdobyte zasługi będą działać dokładnie zgodnie z prawem. Kiedy omawiane jest następne wcielenie – każde wcielenie jest starannie zaplanowane i często, zwłaszcza od pewnego etapu, indywidualna istota może uczestniczyć w planowaniu – decyzja o tym, jak cieszyć się owocami zasług z poprzedniego życia w następnym wcieleniu, jest powierzona jednostce. Chociaż dana istota może nie zasłużyć sobie własną pracą na łaskę duchowego otwarcia, może ona pragnąć metafizycznego doświadczenia w następnym życiu na podstawie przeszłych zasług. Gdy pragnienie ma pozytywny rezultat i tworzy zdolność do duchowego doświadczania, doświadczenie to nie musi przyjść poprzez skuteczną walkę o otwarcie duchowego połączenia. Tak jak jedna osoba może życzyć sobie dobrego zdrowia, a inna dobrobytu, tak jeszcze inna może życzyć sobie możliwości szybkiego rozwoju duchowego, rozumiejąc już, że tymczasowe wygody ziemskiego życia mają niewielkie znaczenie w porównaniu ze szczęściem duchowego wzrostu.

Tak więc istoty, które podejmują decyzje dotyczące następnego wcielenia, powiedziałyby: „Nie możemy dać ci rozwoju ducha bez wysiłku. Jednak na podstawie twoich zasług możemy ci pomóc, abyś w następnym życiu mógł wykorzystać swoją wolną wolę, aby wykorzystać możliwości oferowane ci w tym kierunku. Decyzja musi być podjęta przez ciebie, walka musi być wygrana przez ciebie, abyś mógł dojść do błogości duchowego wyzwolenia”.  Różni się to zatem od pierwszego przypadku.

A teraz przejdźmy do drugiej części pytania. Oczywiście, że tak jest. Kiedy istota ludzka ma możliwość podążania tą ścieżką i nie korzysta z niej, wtedy drzwi do duchowego doświadczenia będą musiały być zamknięte przez długi czas. Nie muszę tego potwierdzać. Jeśli się nad tym zastanowisz, zdasz sobie sprawę, że nie może być inaczej. Osoba nie korzysta z możliwości osiągnięcia tego wspaniałego celu, z jakichkolwiek powodów – lenistwa, miłości do wygody, próżności lub wstydu – i wszystko to sprawia, że czuje, że otwarcie się jest niemożliwe. W takim przypadku zawsze odpowiedzialna jest osobista wina, niezależnie od tego, jak wielkie jest oszukiwanie samego siebie. Wady muszą zostać przezwyciężone, zwłaszcza te, które zamykają drzwi do duchowej ścieżki. Musi to mieć swoje konsekwencje. Taka osoba będzie musiała ciężej walczyć o duchowe otwarcie; przezwyciężenie okaże się trudniejsze i w żaden sposób nie zmniejszy się z powodu opóźnienia. Jest to jednak tylko opóźnienie. Doświadczeniu ducha nie można ostatecznie zapobiec.

Tak, moi drodzy, wiem, że nie lubicie tego słuchać. Nikt nie lubi tego słyszeć, kto nie przeszedł jeszcze przez znaczną część drogi. Jednak tak właśnie jest. I zaprawdę powiadam wam, nie jest to niesprawiedliwe. O największe i najwyższe szczęście, jakie może osiągnąć istota ludzka – swój własny rozwój – trzeba walczyć. A jeśli pomaga ci się do tego stopnia, że jesteś prowadzony, a ty nadal nie dajesz z siebie wszystkiego, to – musisz przyznać – przyczyna i skutek muszą działać odpowiednio, i jest to sprawiedliwe i słuszne.

PYTANIE: Czy w związku z pierwiastkiem żeńskim i męskim prawdą jest, że nawet epoki historyczne mogą być żeńskie lub męskie?

ODPOWIEDŹ:  Tak, to prawda. Takie wpływy manifestują się w różnych okresach. Niektóre istoty duchowe działają szczególnie silnie w tym zakresie. Również takie cykle są regulowane przez duchowe prawo, ponieważ jest to dla dobra rozwoju ludzkości.

PYTANIE: Czy prawdą jest na przykład, że dwudziesty wiek wysuwa na pierwszy plan pierwiastek żeński?

ODPOWIEDŹ:  Tak, to jak najbardziej prawda. Służy to również niezbędnemu ruchowi wyrównywania.

PYTANIE: Dzisiejszy wykład jest bardzo bliski mojemu sercu. Wydaje się, że masz trudności z manifestacją poprzez medium. Dlaczego tak się dzieje?

ODPOWIEDŹ:  Trudności nie leżą w znaczeniu moich słów; one w pewnym stopniu przechodzą. Być może postrzegasz problem jako większy niż jest w rzeczywistości. Jestem w stanie przez to przejść. Oczywiście mamy do czynienia z tak trudnymi koncepcjami, że nie jest łatwo przeniknąć przez medium. Wszystko to jest dla niej dziwne, powodując oczywiście przeszkody, które muszę omijać.

PYTANIE: Kiedy osoba umiera i duch ponownie wchodzi w sfery zaświatów, czy temu wejściu zawsze towarzyszy ból?

ODPOWIEDŹ:  Nie.

PYTANIE: To znaczy niekoniecznie?

ODPOWIEDŹ:  Nie, wcale nie. Istnieje wiele przypadków, w których absolutnie tak nie jest.

PYTANIE: Czy bezbolesny powrót jest łaską, na którą ktoś zasłużył?

ODPOWIEDŹ:  Opisałbym to jako przyczynę i skutek – albo jako łaskę. Może to być jedno i drugie, może to być zasługa, która urzeczywistnia się w ten sposób. Może też być skutkiem przyczyny stworzonej przez samego siebie za pośrednictwem określonego sposobu życia.

PYTANIE: Kiedy ktoś zgrzeszył i szczerze żałuje w swoim sercu, a następnie stara się naprawić to i poprawić siebie, czy nadal musi zaakceptować konsekwencje?

ODPOWIEDŹ:  Nie. Kiedy ktoś naprawdę żałuje i poprzez ten rozwój przezwycięża wadę, która spowodowała grzech, grzech zostaje wygaszony. Każda karma może zostać wymazana. Dotyczy to nawet czegoś, co spowodowałeś w tym życiu.

A teraz, moi drodzy, wycofuję się, udzielając każdemu z was Bożego błogosławieństwa. Niech Jego miłość was wzmocni, otworzy i poprowadzi do duchowego wzrostu, abyście byli coraz bardziej szczęśliwymi dziećmi Boga.